Głupota i patologia krążą ci po głowie i w organiźmie. Paranoicznie mrożąc krew w żyłach zamykają cię w ciemnej, małej klatce. Robi się ciemno, coraz ciemniej. Czarno. I zimno. Chłód dopada cię ze wszystkich kątów pokoju. I co dalej?
Dzień jak codzień.
|