dzisiaj taka pogoda , jak wtedy we wrześniu. kiedy mówiłam mu że go kocham. przechodząc obok miejsca w którym gadaliśmy , czułam lekki ucisk w gardle. pamiętam jak staliśmy cali mokrzy , mówiąc o uczuciach , oddaleni od siebie. mogłam wtedy go o coś poprosić. ten wymarzony pocałunek w deszczu. tak właściwie , to będę miała do siebie żal o to , że nie powiedziałam tego " a czy chociaż mogę Cię pocałować ? ". zawsze. no bo taka okazja , tak bardzo zmarnowana. no cóż. niech pozostanie ten ucisk w gardle i wspomnienie emocji jakie we mnie były. nie chcę niczego więcej. nie potrzebuję kolejnych uczuć. chcę tylko wspomnienia.
|