Cz.I
-Mam dosyć! Rozumiesz?-wykrzyknęłam mu w twarz-Ale czego?- zapytał zdziwiony
-Tego, że ciągle mnie olewasz, że raz jest dobrze a na drugi dzień nie odzywasz się w ogóle i masz mnie gdzieś-Przecież tak nie jest- zaprzeczył- Nie jest? Ty ślepy jesteś czy co? Jeżeli wcześnie wiedziałabym, że tak będziesz mnie traktował jako swoją dziewczynę to nigdy bym się na to nie zgodziła-powiedziałam-Czyli żałujesz, że jesteśmy razem?- Teraz tak. Na początku było super, cały weekend spędzony razem, nie odstępowaliśmy się na krok, wtedy czułam że na prawdę mnie kochasz, a teraz? Widujemy się bardzo rzadko i do tego tylko przez przypadek, a gdy ona tylko się pojawi od razu odstawiasz mnie na drugi plan , bo ona jest ważniejsza. Może to z nią powinieneś być? A wiesz czemu jej nie nawiedzę? Bo jest moją siostrą, a ma tendencje do moich chłopaków- wyrzuciłam z siebie potok słów
|