'uwielbiam ten moment, kiedy on obejmuje mnie od tyłu i całuje w policzek, kiedy nie mam ochoty chodzić, a on nosi mnie na rękach, kiedy odbiera za mnie telefon spławiając dziecinne koleżanki, kiedy daje mi papierosa jak widzi, że się zdenerwuje tylko po to, aby nie męczyć się z moim humorem, kiedy odprowadza mnie do domu mimo, iż powrót zajmie mu bitą godzinę. kocham w nim to, że nie jest taki jak ci inni i nie wstydzi się okazywać uczuć przy kumplach, kocham te pożegnania, kiedy nie chce mnie wypuścić ze swoich ramion i kocham w to, że często słyszę z jego ust 'dziękuje, że jesteś' - albo jestem tak w niego zapatrzona, albo jest ideałem.
|