To w sumie śmieszne. Silnie łącząca więź, chwile, które dziś wydają się tak odległe. Minęło, rozbiło się jak szkło na miliony ledwie dostrzegalnych kawałeczków, których nie jestem w stanie pozbierać i ułożyć w całość. Taka jest zresztą kolej życia. Jedni ludzie odchodzą w cień, na pierwszym planie pojawiają się inni. Czasem po prostu tego nie da się zmienić. Może to dobrze? Jednakże pewnych rzeczy nie da się, nie chce się wymazać z pamięci. Wspomnienia nieustannie są w życiu obecne, a poszczególne miejsca, rzeczy namiętnie je odświeżają. Nie da się uciec od przeszłośći, jednocześnie jednak ciężko jest tą przeszłością żyć.
|