Łzy delikatnie płynęły jej po twarzy i dekolcie zupełnie zaburzając jej perfekcjonizmy , który tak wysoko sobie ceniła .
Widziała , że nie pierwszy i nie ostatni raz czuje słone krople spływające po szyi , ale jednocześnie wiedziała , że te właśnie są inne .
Jej dusza , serce , dłonie , skóra , usta , aż wreszcie myśli płakały . Krople drążyły blizny które na zawsze miały pozostawic na niej ślad ,
jak jakąś niezmywalną pieczęc .
|