[4] wtulałam się w nią wieczorami. lampki choinki i jego zapach zawsze będą kojarzyły mi się z miłością. po sylwestrze , jeszcze jakoś pierwszy tydzień , pamiętam jak siedziałam wtulona w niego , nosem dotykając jego szyi. mówił , że moja mama się patrzy , a ja tylko cicho śmiałam się pod nosem. potem mój pomysł , żeby kolega nauczył go jak się pokazuje miłość. ogółem żeby wszystkiego go nauczył. wielce obrażony znów się do mnie nie odzywał , odpychał mnie kiedy się do niego przytulałam. w końcu były ferie , zostałam bez niczego. nie było jego zapachu , jego obecności , ani niczego. w końcu napisał. tak nagle. nie miałam nic przeciwko. w końcu nie był obrażony. przejął się że nie było mnie na judo. a jak przyszłam na kolejny trening , tak słodko się przywitał. nie będę sobie przypominała uczucia które mnie dopadło kiedy mnie całował. ani dotyku jego warg. bo mogłabym jeszcze jakieś uczucie obudzić. po prostu był , jak nigdy wcześniej. a na drugi dzień zerwał. co ja w nim widziałam ?
|