Od jakiegoś czasu znów pojawiłeś się w mojej głowie. Wieczory spędzone samotnie z myślą o tym jak bardzo mi Ciebie brakuję. Wiem, że nie byliśmy blisko, ale tak naprawdę sam Twój oddech, głos czy widok mnie uszczęśliwiał. Dziwne, bo nie dawałeś żadnej oznaki życia, nie przyczyniłeś się do tego abym myślała o tym jak bardzo tęsknie. Powróciłeś. Szkoda tylko, że teoretycznie. Wiem, że w praktyce nigdy to nie nastąpi. Ale wiesz, przyjdzie czas i opowiem Ci o tym jak tęskniłam myśląc wieczorami i uruchamiając mój nerw wzrokowy wywołujący łzy, opowiem również jak bardzo kochałam. Opowiem. Pośmiejemy się razem. | bejb.
|