Było ciepło, właśnie wychodziła ze szkoły i go zobaczyła. Pobiegła do niego i go przytuliła,a gdy mieli już iść do domu przypomniało jej się o poprawie z matmy. Powiedział, że poczeka na nią godzinę,przytuliła go i pobiegła pisać sprawdzian. Przez cały czas pisząc myślała o jego oczach,zapachu,głosie i o tym,że czeka akurat na nią pod szkołą.Napisała go dość szybko. Wychodząc ze szkoły zobaczyła go w tłumie szkolnych lasek i stanęła,przyglądając się im na poboczu,zarywały do niego,tak jak do każdego starszego kolesia.On im tylko odpowiadał z uśmiechem, a gdy mnie zobaczył na poboczu stojąca i przygnębiona.Powiedział głośno "No ,wreszcie przyszła moja niunia. To jak idziemy do mnie na tą czekoladę ? " i uśmiechnął się czarująco wychodząc z tej wielkiej grupki, podchodząc, obejmując mnie w pasie i całując. Zerknął na te laski i wymruczał " Chyba Cię nie lubią, co ? Jakoś zazdrosne są chyba. ". Z wielkim bananem powiedziała mu " Gdy jesteś przy mnie, nic mi nie zagraża"./ czekoladoweoko♥
|