Minęło już pół roku odkąd nie żyje. Brakuje mi go, bo tylko on rozumiał mnie jak nikt. Tylko jemu mówiłam wszystko. To na jego ramieniu płakałam gdy ktoś mnie zranił. Zawsze przy mnie był gdy go potrzebowałam. Zawsze gdy byłam smutna jechał do sklepu i kupował mi pudełko moich ulubionych lodów. Kochałam go, kochałam jak brata.../weroniczqaa
|