Kiedy tylko pojawiasz się w polu mojego widzenia, na twarzy automatycznie pojawia się uśmiech. Czasami próbuję to hamować, ale nie udaje mi się to. Wtedy podchodzisz i z Tym aroganckim spojrzeniem zaczynasz mnie całować. Kocham to uczucie, które wtedy rodzi się w moim sercu. To szczęście, które wraz z pulsującą w żyłach krwią narasta. Uwielbiam momenty, w których nazywasz mnie głuptasem robisz to w sposób, który tak bardzo lubię. Jesteś wtedy słodki i kochany. Po wypowiedzianych słowach przytulasz mnie, a ja wtedy czuję, że mam wszystko czego tak bardzo pragnęłam. ♥
|