Wracała codziennie z parą szpilek w rękach mając jeszcze w ustach smak drinków,
które wypełniały jej całe ciało. uśmiechała się krzywo do zaspanych rodziców
wlekąc się na czworaka po schodach. docierała do swojego pokoju rzucając
butami w kąt. zsuwała z ramion sukienkę czołg kładąc się prosto do łóżka.
nie musiała nikomu nic tłumaczyć, - widzieli sami. nie radziła sobie..
|