4.Zawiesiłam mu ręce na szyi, a on złapał mnie w udach i bez najmniejszego problemu uniósł i posadził na stole. Straciłam rachubę czasu. Było mi dobrze. Moje ręce powędrowały w stronę suwaka od bluzy. Rozpięłam ją i rzuciłam na ławkę. To samo zrobiłam z koszulką. Jego tors był bardzo umięśniony.
Poczułam, że na mojej twarzy pojawiają się rumieńce. Widok pół nagiego Jacka mnie onieśmielił. Stał tylko w dresach, które po chwili też wylądowały na ławce. Przerwał na chwilkę ciepłe pocałunki, żeby zdjąć ze mnie ubranie. Kiedy skończył zajął się moją bielizną.
Po dość niedługiej chwili poczułam go w sobie. Wygięłam się w łuk. Było mi bardzo dobrze. Jack robił to delikatnie i czule. Zaczęłam lekko dyszeć. Daliśmy się ponieść uczuciom. Jednocześnie uprawialiśmy seks i całowaliśmy się.
Nie wiem kiedy skończyliśmy. Gdy wracałam do klasy, trwała już trzecia lekcja. Nie było mnie na matematyce i połowie języka polskiego. Mimo to uśmiechnęłam się. Było mi dziś naprawdę wspaniale.
|