Czas minął im tak szybko... Odwiózł ją do domu. Czule pożegnał... Patrzył jak odchodziła. Przyglądał się zalotnym ruchom jej bioder. Nieokiełznana żądza wciąż tkwiła w nim. Ta dziewczyna zawładnęła nim, a on – niczym narkoman – wciąż chciał więcej i więcej... Była kokietką. Poza tym... ...uzależniała. Z resztą, nie tylko jego... Obierając cel – Zawsze go osiągała. Nie znała porażek. ... Dostała to, Czego chciała...
|