|
'cześć jestem Ola' - mruknęłam do lustra. czekałam, aż mi odpowie. wróciłam do dzieciństwa. dawniej swoje odbicie traktowałam, jak siostrę bliźniaczkę. nagle do pokoju wpadł tata. 'no i jak tam moje córki?' - zaśmiał się, wpatrując się w szkło. 'nijak' - odparłam. wystarczyło, że podszedł, i mnie przytulił. 'widzisz? też mam bliźniaka!' - wyjąkał. 'tato i kto tu jest głupi?' - wrednie rzuciłam. 'chyba Ty' - szepnął. wychodząc z pokoju, zawadził o ścianę. 'no ciota' - wybełkotałam. nie musiałam czekać długo na jego reakcję. 'słyszałem' - zmierzył mnie wzrokiem. tylko ja mogę z nim tak zadzierać. / szloch
|
Dodaj komentarz
