uwielbiam skakać po łóżku razem z bratem z powodu nadmiaru emocji. uwielbiam gryź z nerwów poduszkę i krzyczeć z radości zdzierając sobie gardło z powodu kolejnego zdobytego punktu. uwielbiam wkurzać siostrę i jednocześnie śmiać się z jej obawy że straci słuch. uwielbiam kiedy pod koniec meczu wchodzi do nas rozespany tata, najpierw robiąc nam krótkie kazania na temat naszego zachowania określając nas - pojebańcami, a potem sam dosiada się do nas i krzyczy razem z nami, a jego co drugie słowo to przekleństwo.
|