- wyrzuć tego szluga.
- powtarzał już chyba z czwarty raz. Ona śmiała się pod nosem patrząc mu prosto w oczy.
- czy ja nie po polsku mówię do chuja? - krzyknął próbując jej go wyciągnąć z ręki.
- głośniej kurwa. - syknęła popijając piwo i zabierając rękę.
- obiecałaś mi , że to koniec z nałogami. ja wiem , że ciężko jest rzucić
palenie czy odzwyczaić się od picia piwa ale co innego gdybyś się starała.
- japierdole sorry. nie wiem czy widzisz ale staram się .
- nie kurwa nie widzę. gówno sie starasz - tak? to patrz . wyrzuciła papierosa oraz piwo za balkon, a całą paczkę fajek połamała na jego oczach . On uśmiechnął się, przytulił mocno i pocałował w czółko. skończyła z tym zdzierstwem .
|