|
- co ty w nim widzisz? zapytała mnie koleżanka z klasy. patrzyła na mnie z pogardą, wiedziała, że nie pasujemy do siebie. ja i on? dwa odmienne światy, dwie różne sprzeczności bez jakiejkolwiek przyszłości. nie wiedziałam, czy dam radę, uporać się z jego trudnym charakterem. nie wiedziałam, czy on, będzie w stanie zaakceptować moje wady, moje humory i częste braki nastroju. - jest miłością mojego życia, widzę w nim ogromne uczucie i tą cholerną radość w oczach, rozumiesz? zapytałam wbijając wzrok w jej podstępne spojrzenie. - będziesz cierpieć. wydusiła i poszła w drugą stronę. - jeśli miałabym cierpieć, przez kogoś kogo kocham, to szczerze piszę się na to, wyszeptałam do siebie i ruszyłam w stronę sali. / notte.
|