Byłam 1 klasie gimnazjum a ty w 1 liceum.Szłam szkolnym korytarzem,ty jak zwykle patrzyłeś na mnie dziwnym wzrokiem uśmiechając sie do mnie ze swoimi kumplami..Ja zwykle sie z tego śmiałam i żartowałam.Byłeś najprzystojniejszym chłopakiem w całej szkole.Byliśmy w szkolnym bufecie,siedziałam z dziewczynami i jak zwykle nam odpierdalało..;d Ptrzyłeś sie na mnie i coś tam gadałeś do kolegów,usłyszał...am jak mówisz do jednego z nich że jakaś blondyna ci sie podoba i że siedzi tam i pokazałeś na mnie..Pomachałam ci i roześmiałam.Siedziałam na krawędzi stolika,podeszłeś do mnie łapiąc mnie w pasie,poczułam jak całe moje ciało zaczyna należeć do ciebie,pochyliłeś się i rzuciłeś głośno tak głośno że kazdy obecny w sklepiku to słyszał powiedziałeś ,że strasznie ci sie podobam i że to pewnie głupie ale żę mnie kochasz..Byłam w szoku nie wiedziałam co powiedzieć ale nie musiałam nic mówić bo zamnknąłeś mi usta pocałunkiem..
|