ból zabiera mi wszystko,wszystko czym mogłam żyć.ta rana tkwi gdzieś we mnie.ból jest dzisiaj mym kochankiem,bo to on może zniszczyć wszytko lub wybaczyć.kto mnie podtrzyma gdy braknie sił? kto poda rękę nie oczekując w zamian nic?kto powie,gdzie mam iść dalej? kto może mi to dać?
|