w moich snach jest zupełnie inaczej. siedzimy na naszej ulubionej ławce, patrzymy sobie w oczy. głaszczesz mnie po policzku i mówisz jak bardzo mnie kochasz. całujesz mnie. tak czule , tak samo jak kiedyś. i chociaż to sen to wciąż czuje twoje ciepło. i wciąż mam ta pieprzoną nadzieje. budze się. ta szara rzeczywistość przyprawia mnie o mdłości. tak dalej cię kocham. / miszelle
|