Kiedy na niego wpadła, jakiś głos w głowie mówił jej, żeby odwróciła się i szła dalej. Owszem, próbowała, jednak jego wzrok działał jak magnes. Wpatrywała się w jego wielokolorowe oczy jak zaczarowana. Nie widziała nic poza nimi i słodkim uśmiechem tuż pod spodem. Ciągle miała nadzieję, że chłopak wyjąka chociaż marne "cześć", lecz on przeszedł bokiem i pokazał jak bardzo mu nie zależy. [mowdomniedalej]
|