Gdy się budzę nad ranem i oczy przecieram zastanawiam się czy to wciąż sen, w którym przed chwilą byłeś, czy szara rzeczywistość, w której Cię nie ma. I znów chciałabym zasnąć. Może znów będę miała sen w którym będziesz Ty? Ale nie! Już zasnąć nie mogę, bo w mojej głowie są ciągle myśli tylko o Tobie. I kiedy wiem już, że przed tym nie ucieknę, poddaje się temu co wciąż mnie boli i znów czekam aż przyjdzie wieczór, położę się do łóżka, pomyślę o Tobie, o tym co czuję i czego przestać czuć nie mogę. Może choć przyśnisz mi się znów tej nocy? Po raz kolejny będę z Tobą przez chwilę cieszyła się szczęściem, przeżywała niezapomniane chwile. Dotąd aż się nie obudzę.
|