Totalnie tego nie ogarniam. Myślałam, że uwolniłam się od humorków faceta, spotykając Ciebie. Myślałam, że Ty jesteś normalny, że nic się nie zmieni po upływie 5 minut, że cały czas będzie dobrze, będziesz rozumiał, będziesz czuły i opiekuńczy. Wczorajsza euforia przeminęła. Dzisiaj jest ' jestem zmęczony, nie mogę się spotkać' i na moje wkurwienie i odizolowanie się ze świata- zero reakcji, fajnie mnie olewasz.
|