Pamiętam tę noc. Leżeliśmy na pomoście i patrzyliśmy w czarne niebo usiane złocistymi iskierkami - gwiazdami. Leżeliśmy ramię w ramię. Chwyciłam go za rękę. Pomnóż mi nieskończoność razy wieczność - powiedziałam. Uśmiechnął się, ale milczał. - Co ci wyszło - spytałam. - Moja miłość do ciebie - odpowiedział i mocniej ścisnął moją rękę. Tak pięknie mówił o miłości. / sercowyprokurator
|