 |
Spałem. Środek nocy i nagle pojawiająca się jej twarz, która całkowicie wybiła mnie z rytmu. 'Hej miśku, co się dzieje? Spokojnie, czemu płaczesz?' 'Bo tam... w kuchni...' 'Skarbie, co się stało?' wymamrotałem, jeszcze zaspany. 'Widziałam mojego..brat, mój brat tam był'. Ledwo trzymając się na nogach doszedłem do kuchni i przyglądając się całemu pomieszczeniu, rzuciłem na nią spojrzenie. 'Przecież jeszcze przed chwilą..' 'Tu go nie ma. Wiem, że za nim tęsknisz. Że go kochasz i cierpisz. Chodźmy spać'. W nocy krzyczała coś przez sen, płakała, nie mogła oddychać. Gdy rano zapytałem co jej się śniło odpowiedziała krótko 'On'. / mialem.cie.nie.kochac
|
Dodaj komentarz
