Natarczywe słońce wpadało do mojej sypialni przez lekko uchylone okno , otworzyłam powolnie powieki odwracając się na drugi bok . Położyłam rękę na drugiej połowie łóżka chcą wyczuć Jego ciało . Było pusto , zupełnie tak pusto jak jeszcze nie dawno w moim sercu , które wtedy dostało palpitacji . Momentalnie zasiadłam na łóżku odgarniając niesforne kosmyki włosów zarzucając je na plecy . Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi , w których niespodziewanie pojawił się On z kubkiem gorącego kakao , usiadł koło mnie na łóżku i uśmiechnął się czarująco . - Nie myślałaś chyba , że to był sen ? - zapytał z aluzją w głosie , a następnie wpił się w moje usta przewracając z powrotem na kołdrę . - No co ty - syknęłam gdy ten składał delikatnie pocałunki na mojej szyi .
|