-miałaś o nim nie myśleć!-słyszę z drugiego końca pokoju pisk przyjaciółki który prawdopodobnie miał być krzykiem.
-nie myślę o nim- odpowiadam nie wierząc w to co mówię
-nie rób ze mnie idiotki, przecież widzę że coś jest nie tak. normalnie nie płaczesz po kątach.
-przecież ja nie płaczę, po prostu jest mi smutno i na świecie jest tysiące powodów dla których tak może być
-tylko że twoim powodem jest on i dobrze wiesz że mam racje
|