czesc ,II,
Szukałeś mojego wzroku.. Czułam to. Jednak nie odważyłam się spojrzeć.. Na Ciebie siedzącego obok Twoich dwóch najlepszych przyjaciółek, przez które się pokłóciliśmy. Nagle nie wiem skąd spłynęła mi pierwsza łza po policzku. Moje przyjaciółki nie odzywały się do mnie, więc patrzyły na mnie z obojętnością. Nie wytrzymałam. Wybiegłam z sali nie zwracając uwagi na wołających mnie nauczycieli. Płakałam, płakałam jak głupia.. Jak zakochana..
|