Poszłam wczoraj do sklepu żeby kupić mojej mamie walentynkę ,kiedy zauważyłam starszego mężczyznę oglądającego kartki walentynkowe i zastanawiał się która wybrać zdecydowałam podejść sie do niego i zapytałam " szuka pan walentynki dla swojej zony ?" odpowiedział : " nie moja żona zmarła 3 lata temu na raka piersi , ale wciąż kupuje jej kwiatki i walentynkę i przynoszę na grób , żeby udowodnić , ze była ona tylko jedną kobietą , która mogła kiedykolwiek mieć moje serce .
|