siedziałam na ławce ze znajomymi, nagle na telefonie wyświetliła się nazwa 'mama', odebrałam. 'z kim wczoraj byłas na mieście, co to za chłopak?' - terrorysta z Iraku, a co?- nie żartuj sobie, dlaczego nic mi o tym nie powiedziałaś. '-wiesz tyle ile powinno Cie to interesować, czyli nic. wrócę przed 24, narazie.' wybacz, wiem że chciałaś mieć grzeczną córkę.
|