"Który raz stała tam, szukając wspomnień;
Obserwując tamtych dni gasnący płomień?
Nie ma już i nie będzie tego więcej-
Jak rozmawiać z zachodzącym dźwiękiem?"
Ból, przykrywany maską radości.
Wołanie o pomoc, ale w milczeniu.
Płacz, pozorowany setką błahostek.
Gniew... Nienawiść... Strach...
Wiesz, jak wyglądały te noce?
Tu nie chodzi o cichy krzyk.
Tu nawet nie chodzi o płacz,
Ani o tony delikatnie nakładanego pudru,
Żeby zamaskować zapuchnięte oczy.
Strach...
Każdej nocy...
Kilka godzin przed snem.
Kilka godzin,
Które zdawały się być wiecznością...
|