Wielkiemu szczęściu towarzyszy też paraliżujący strach, że utracę to, co jest dla mnie tak cenne. Wtulając się w Ciebie, cały świat się zatrzymuje i inne takie pierdoły. Już nawet nie chodzi o te słodziutkie epitety opisujące jaki to jesteś dla mnie ważny. Zwyczajnie nie wyobrażam sobie dnia bez wieczornej szlugi, wielkiej beki z wszystkiego co powiesz, Twojego marudzenia i zapachu Twojej szyi. Codziennie gdy się spotykamy paraliżuje mnie strach, że stracę to , co aktualnie jest dla mnie wszystkim - Ciebie.
|