powoli wraca moja beztroska ja. nie wiem czym to jest spowodowane. moze kiedy go nie widze nie czuje juz tego wszystkiego, co bolalo wczesniej, tego co tluklo w serce. moze, ale co bedzie jak znowu go ujrze, czy zaboli. ? chyba nie warto sie zastanawiac, lepiej zrobie jesli bede znow zyla jak kiedys. radosnie kazda chwilą. szczęśliwie, chociaż wciąż ocierając się o pech. /skinny-love
|