Pewnego dnia a może pewnej nocy zobaczyła go idącego z kolegami. Chyba palił, ale to nie ważne bo patrzyła tylko w jego bursztynowe oczy. Pomyślała „raz się żyje” i podbiegła do niego mówiąc –masz piękne oczy. Zaśmiał się słysząc jej wyznanie, ale w chwili kiedy zrozumiał że ona nie stroi sobie żartów zaprosił ją na spotkanie i tak zaczęła się ich historia. Jakiś rok później uciekli razem do san Francisco gdzie przez długi czas ciągle byli na dragach, ale nic nie trwa wiecznie i w końcu na stale zamieszkali w Jersey z trójką dzieci. Mieli nudną biurową pracę i hipotekę, ale byli szczęśliwi bo posiadali jedyną taką prawdziwą miłość.
|