i znowu doszłam do kilku wniosków, po których czuje się o niebo lepiej. ogólnie jestem młoda więc po co mam się przejmować jakimiś tam chłopakami. nie ma w moim życiu jak narazie żadnego i chyba nie prędko się taki pojawi, ale uczucia są potrzebne, mimo to jakoś daje sobie radę chociaż czasami jest beznadziejnie, ale ważne jest to, że zawsze mam na kogo liczyć. zdanie innych mnie nie interesuje, szczerze to mam je gdzieś. wystarczy, że ja wiem co się dzieje w moim życiu, chociaż, niektórzy twierdzą, że wiedzą więcej, ale olać to! pozdrawiam.
|