Uwielbiałam cię za to kim byłeś, a nie za to kim próbowałeś się stać. Uwielbiałam w tobie to ogromne poczucie humoru, które sprawiało, że ze śmiechu bolał mnie brzuch. Uwielbiałam twój uśmiech, bo wyglądałeś z nim tak niewinnie. Uwielbiałam twoje oczy, bo kryło się w nich całe niebo oraz cała gama uczuć. Uwielbiałam w tobie to, że potrafiłeś odmówić kumplom byle tylko spędzić ze mną kilka minut. A dziś nie wiem czy to wszystko było jednym wielkim kłamstwem, czy wszystkie uczucia ukrywasz pod maską niegrzecznego chłopca.
|