gdy patrzę w gwieździste niebo mam przed oczami nas. siedzących na ławce, gdzieś z dala od upitych ludzi, niedaleko rzeki, w tle słychać było rap i śmiechy. "festiwal sztuk ulicznych" w naszym mieście już się kończył, a my nadal szukaliśmy idealnej gwiazdy. naszej. / psychodelicznie
|