Siedzę na parapecie na szkolnym korytarzu.Wokół mnóstwo ludzi. Ktoś mnie szturcha, coś do mnie mówi. Ale nie reaguję. Dokonuję retrospekcji. Widzę twoją twarz, słyszę twój śmiech. Przenoszę się do innej rzeczywistości.Nie obchodzi mnie otaczający mnie gwar i harmider. Znowu jestem z tobą, wtulona w twoje ramiona. Nie chcę wracać do rzeczywistości./sercowyprokurator
|