On jest dla mnie wszystkim. Jest jak rzucony przez drzewo cień, w którym szukam schronienia w upalne dni. Jest jak gwiazda polarna, wskazująca drogę zagubionym. Jest każdym uśmiechem na mojej twarzy. Jest szczęściem, radością, niedolą i smutkiem, jest świadomością mojej własnej osoby. A ja... ja znaczę dla niego tyle co nic.
|