Kiedy uchyliłam drzwi do jego pokoju , zobaczyłam jak siedzi na kancie łózka , z twarzą schowaną w dłoniach .
Przykucnęłam przed nim , z poważną miną bo wiedziałam ze coś się stało .
Próbowałam odsłonić jego twarz , ale zapierał z taką siłą że nie dałam rady . - co się dzieje ? , szepnełam
najciszej jak się dało .Podniósł na mnie wzrok i patrząc mi głęboko w oczy odpowiedział łamiącym się głosem - zdradziłem cię -
myślałam że grun zawali mi się pod nogami , ale nie potrafiłam krzyczeć , płakac , uderzyć go w trarz . Usiadłam blisko niego
chwytając jego trzęsące się dłonie . Przyłożyłam jego głowę do klatki piersiowej tuląc go jak nigdy dotąd mocno . - przepraszam , wiem dupek jestem , ale ja cię kocham
a do niej , nic nie czuję , tak bardzo cię przepraszam , - łzy z jego policzek spływały na moje dłonie , nie potrafiłam w tamtej chwili odpowiedzieć " ja ciebie też " , ale to była jedyna myśl
w mojej głowie /opanuj_downa_
|