Nikt tak naprawdę nie wiedział co się z nią działo... dlaczego wciąż od kilku dni chodziła roztrzęsiona... Nikt nie wiedział, skąd ta rozpacz. -Umarł mi ktoś bliski- mówiła przez zaciśnięte zęby. -Proszę, zostawcie mnie, umarł ktoś bliski...-powtarzała w kółko, gdy ktoś tylko próbował zapytać jak się czuje... Nie miała siły tłumaczyć, że to On zwyczajnie ją zostawił.
/ i-co-ty-dajesz
|