|
Było bardzo ciepło a słońce świeciło wysoko na niebie. Stałeś oparty o ścianę a w okół otaczali cie koledzy. Śmiali się , wygłupiali , popychali na boki , zaczepiali przechodzących. Twój wzrok był skierowany wprost na mnie, twarz tkwiła w głębokiej zadumie. Spoglądałam na Ciebie co sekundę mrużąc oczy od promieni słonecznych. Sama nie wiedziałam co o tym myśleć. Twój wzrok przeszywał mnie na wskroś. Było to dość dziwne zachowanie po tym co się stało wczoraj. Po tym jak twoje usta smakowały moich. Zdenerwowana wstałam i ruszyłam w kierunku bloków. Nie odwracając się szybkim krokiem kierowałam się w stronę domu. Nagle z ręki wypadł mi telefon a gdy już go podniosłam złapałeś mnie za nadgarstek. Zszokowana spojrzałam w twoje brązowe pełne radości oczy. Na twarzy rysował Ci się zawadiacki uśmieszek. - Myślałaś że zapomnę o tym co stało się wczoraj ? - powiedział i pocałował mnie nie dając mi szansy na odpowiedź. Dalej szliśmy już razem... ♥
|
Dodaj komentarz
