ciemny pokój, mroźna noc. w ręku butelka czystej, a w drugiej prochy nasenne. kilka myśli na sekundę, kilka rozwiązań, ale jedno tylko realne. może umrzeć, może żyć. ostatnie pytanie, czy warto żyć? sama nie wie, ciężka decyzja. musi podjąć najlepsze wyjście z tej sytuacji, skutek będzie nieodwracalny. łyk czystej, poczucie odwagi. życie, czy śmierć, śmierć, czy życie. nie wie co będzie najlepsze dla Nich. zapomniała, nie ma Ich.. kolejny łyk i wibracje telefonu. na wyświetlaczu Jego imię. wciska czerwoną słuchawkę i wypowiada ciche `dobranoc kochanie, będę czuwać nad Twoim szczęściem.` wybrała najprostsze rozwiązanie, śmierć. `może w końcu mnie doceni, może zatęskni..` zasnęła, dobranoc.
|