Otworzyłam drzwi do pokoju który dzieliłam z siostrą.Nie zdążyłam przekroczyć progu nim ktoś popchnął mnie w ramię a ja upadłam . Widziałam tylko chowającą się za zamykającymi drzwiami sylwetkę chłopaka siostry. Zdążyłam się pozbierać i wstać, a drzwi pokoju znów się otworzyły z wielkim rozmachem. Chłopak wyszedł, nie żegnając się z nikim. Trzasnął drzwiami frontowymi, szybkim ruchem doszedł do bramki której nawet nie zamknął, odszedł. Powoli wsunęłam się do pokoju. Zauważyłam płaczącą siostrę, siedząca w rogu kanapy. W trzymaną w dłoniach poduszkę wylewała łzy. Wdrapałam sie i usiadłam obok niej. Przejechałam dłonią po jej długich włosach a ona wtuliła sie we mnie. Miałam wtedy 10 lat. Dziś to ona siedzi obok mnie i mówi że nie warto, że kiedyś znajdę tego jedynego , tak jak okna znalazła.
|