było straszliwie gorąco lato. usiadłam na wielkiej trawie , z zimnym napojem który ochładzał mi dłonie , włączyłam dobry rap i położyłam się twarzą do nieba. liczyłam chmury , i wyobrażałam sobie z nich różne stworki i postacie. z jednej z nich ułożyłam ciebie i siebie. wiesz? ładnie się komponowaliśmy.
|