|
ogarnijtensyf.moblo.pl
zmieniam moblo. narazicho Ziomki. : jak coś PW.
|
|
|
zmieniam moblo. narazicho Ziomki. :* jak coś PW.
|
|
|
ludzie to ludzie. zawsze będą chcieli naszej klęski , na naszych upadkach się dowartościowują. ale bezcenne jest gdy potem mówią - jednak jej się udało.
|
|
|
pojawiłam się 15 lat temu. od maleńkości moje życie stawiało już próby. bo przecież jakoś musiałam zacząć mówić , jakoś musiałam zacząć chodzić więc się przewracałam , ale od razu się podnosiłam bo przecież zawsze trzeba próbować jeszcze raz. mój wskaźnik wzrostu się podwyższał , a na mojej drodze spotykałam coraz to nowsze przygody , nauczki , wspomnienia.zaczęłam poznawać ludzi , różnych ludzi. jedni przychodzili , a jeszcze inny odchodzili bez powodu,zbędnie spierdalali z życia.znów się uczyłam , podejmowałam decyzje .znów coraz to nowsi ludzie pojawiali się ,jedni kochali drudzy nienawidzili , a jeszcze inni zazdrościli.pojawiały się przyjaźnie.rozczarowania.i te masy innych rzeczy. lecz zawsze życie będzie dawało coraz to nowsze zagadki i krzyżówki losu ,co czasem nie będziemy znali odpowiedzi.
|
|
|
każdy ma piosenki , na których usłyszenie szybciej bije nam serce , przy innych płaczemy albo poprostu mamy łzy w oczach i uśmiech , a na jeszcze innych śmiech. takie piosenki są bezcenne. bo te chwile były bezcenne.
|
|
|
moje łzy nie są na pokaz ani sprzedaż. jeśli je widzisz , zrozum że naprawdę coś mnie w środku zabolało.
|
|
|
chcąc coś naprawić i tak potknie znów nam się noga.
|
|
|
nienawidzę ludzi , którzy więcej potrafią powiedzieć za plecami niż w oczy.
|
|
|
ponoć jesteśmy sobie przeznaczeni.
|
|
|
tu każdy walczy o jeden kawałek szczęścia , wciąż w pogoni za dobrym kawałkiem życia.
|
|
|
uśmiechnąć , się do ciebie i przekręcić światem w drugą stronę aby pozbyć się ludzi , którzy chcą to zniszczyć.
|
|
|
kubek herbaty , rozbijam o podłogę. i NIC. zero emocji. poprostu , świat przyzwyczaił przecież do upadków.
|
|
|
ostatnie pół roku mojego życia , zmieniły o bardzo wiele mój światopogląd. do wielu spraw ,zaczęłam podchodzić inaczej. dlaczego ? otóż pół roku temu pojawił się na horyzoncie On , i jak małe dziecko uczył mnie jak stawiać kroki w tym beznadziejnie skurwysyńskim świecie. wiedział , i się starał aby jak najlepiej wszystko sprecyzować. doprowadził do tego , że nasza miłość jest cholernie wariacka do siebie , doprowadził że jak narkoman na odwyku pragnie fety a ja jego pocałunków , wygłupów , napadów śmiechu i jego niezwykłości. i z dnia na dzień , to się pogłębia.
|
|
|
|