cz1 . Siedziała na ławce w parku na ławce która przeżyła wszystko : Pierwsze Kocham, pierwszego fajka też tu zapaliła i wypiła piwo, to tu pierwszy raz się całowała i płakała. Teraz przyszła tu patrzeć w gwiazdy z paczką fajek i myślami kierowanymi ku niemu. " Dlaczego mi to zrobił ? Co ja zrobiłam źle ?" Zadawała sobie w myśli te pytania. Siedziała tak długo gdy na zegarku w telefonie pojawiła się godzina północna. - Ej, co ty tu robisz o tej porze? - usłyszała znany jej sercu głos, to był on chłopak który ją zranił. - Myślę, nad życiem - powiedziała ocierając zimne łzy. - Chodź odprowadzę Cię do domu. - powiedział łapiąc ją w pasie. - Nie chcę, zostaw, nie dotykaj mnie, brzydzę się tobą jak mogłeś mi to zrobić ? Nie rozumiesz, że Cię kochałam? - krzyczała zanosząc się płaczem - Przepraszam, nie chciałam byłem pijany, wiesz jak jest, to Cię kocham i zawsze będę - mówił a z oczu poleciały mu łzy, naprawdę żałował zdrady, nie chciał jej stracić " jej " osoby tak bliskiej.
|