żebyś mijając mnie na którejś z ulic potrafił się zatrzymać, tym samym wywołując wzrokiem paraliż na moim ciele. byś stanowczo zatrzymał moje pędzące nogi, które na Twój widok chcą uciekać jak najdalej. byś podszedł blisko, prawie stykając nasze wargi ze sobą. uniósł moje delikatne ciało na wysokość swojej postury i sadzając mój zgrabny tyłek na najbliższym murku szepnął na ucho ' tęskniłem"...
|