Ten na górze robi sobie ze mnie żarty. Nie sypnął w tym roku śniegiem, żeby mi się trudno przywoływało wspomnienia, ale tego skurwiela to co wieczór i noc wkłada do mojej głowy i za cholerę nie mogę wyrzucić -.- /chokolade
souleater:ateizm w takich chwilach jest bolesny: bo zamiast zganiać całą winę na trójcę świętą, to sama jestem świadoma swojej głupoty i żałuję, że moja osoba może tak przywiązać się do kogoś takiego jak ON.